
Mimo że gra i wyniki Chelsea Londyn i Arsenalu Londyn nie są tak efektowne, jak kilka-kilkanaście sezonów temu, to i tak derbowe spotkania tych zespołów elektryzują wielu kibiców. Już we wtorek wieczorem w ramach 23. kolejki Premier League czeka nas kolejna bitwa o Londyn. Na Stamford Bridge będzie miała rywalizacja o punkty, które w obecnej sytuacji są potrzebne obu ekipom. Faworytami są gospodarze, którzy nie tylko znajdują się wyżej w tabeli, ale i piłkarsko wyglądają ostatnio lepiej od Arsenalu. Tyle, że to nie zawsze przekłada się na końcowy wynik, o czym The Blues przekonali się w ostatniej kolejce. To oni mieli optyczną przewagę i prowadzili grę, ale ostatecznie stracili gola w doliczonym czasie gry i przegrali z Newcastle United 0:1.
Chelsea nie ma wprawdzie praktycznie żadnych szans na zdobycie mistrzostwa kraju, ale zajmuje w tym momencie czwarte miejsce, premiowane grą w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. The Blues mają pewien komfort, ponieważ ekipy znajdujące się tuż za nimi często gubią punkty i szczególnie im nie zagrażają. Gospodarze wtorkowego meczu mają dobre wspomnienia z ostatnich rywalizacji z Arsenalem. W maju ubiegłego roku pokonali ich w finale Ligi Europy 4:1, a w grudniu - już w Premier League - zwyciężyli 2:1.
Co ciekawe jednak, ekipa ze Stamford Bridge nie rozpieszcza w tym sezonie swoich kibiców, grając na własnym stadionie. Podopieczni trenera Franka Lamparda zdobyli do tej pory mniej punktów w potyczkach przed własną publicznością aniżeli w spotkaniach wyjazdowych. W tym miejscu trzeba jednak podkreślić, że z kolei Arsenal bardzo słabo spisuje się na stadionach rywali. Z 11 meczów w delegacji Kanonierzy zdołali wygrać raptem dwie.
Szkoleniowiec Chelsea ostrożnie wypowiada się jednak przed tym spotkaniem. - Premier League jest bardzo konkurencyjna, jest wiele zespołów walczących o czwórkę - Tottenham, Arsenal. Nie uważam, aby na tym etapie sezonu było coś przesądzone. To jednak ich problem, ja wiem, ze grając z nimi spotkam dobrych zawodników którzy potrafią cię skrzywdzić. Musimy być czujni, czuliśmy ich siłę w pierwszych 30 minutach meczu na Emirates - cytuje słowa szkoleniowca serwis chelsealive.pl. Na pewno jest w nich sporo kurtuazji, ale zapewne Lampard wypowiada się w ten sposób, aby dodatkowo zmobilizować swoich podopiecznych.