
Teoretycznie Bayern nie powinien mieć większych problemów z pokonaniem Olympiakosu. Wszak rywale pozostają bez wygranej w tej edycji Ligi Mistrzów i zajmują ostatnie miejsce w grupie. Jednak trzeba zauważyć, że zarówno w rywalizacjach z Bayernem i Tottenhamem, grecka drużyna zaprezentowała się z niezłej strony. W obu meczach zdobyła po dwie bramki. W pierwszym przypadku nie przełożyło się to na korzystny wynik, bo Olympiakos przegrał 2:3, ale z Tottenhamem udało się wywalczyć remis.
Zespół rywali docenia trener Flick. - Olympiakos pokazał w Pireusie, jak zdyscyplinowany i zwarty może być w obronie. Piłkarze tej drużyny dobrze radzą sobie na skrzydłach i posiadają indywidualności o dużej jakości - stwierdził szkoleniowiec. Wiadomo, że w tych słowach było sporo kurtuazji, ale nie zmienia to tego, że Grecy mogą być niewygodnymi rywalami.
Jeśli chodzi o grę Bayernu w Lidze Mistrzów, to po trzech kolejkach Bawarczycy mają na koncie komplet zwycięstw i przewodzą w grupie. Pięć bramek dla mistrzów Niemiec zdobył Robert Lewandowski, który śrubuje rekord w Bundeslidze. Polak jest w wybornej fomie strzeleckiej. We wszystkich oficjalnych meczach tego sezonu zaaplikował rywalom blisko 20 goli! Niektórzy zastanawiają się jednak, czy odejście Kovaca, zmiany w składzie i stylu gry nie odbiją się negatywnie na bramkowym dorobku napastnika. O tym jednak też dopiero się przekonamy.