
Jednym z wydarzeń zbudzających największe zainteresowanie w 19. kolejce piłkarskiej Primera Division jest derbowa potyczka pomiędzy Espanyolem, a FC Barcelona. Mecz dwóch odwiecznych rywali jest zaplanowany na sobotę i ma zdecydowanego faworyta, którym jest FC Barcelona. Praktycznie wszystkie argumenty przemawiają za mistrzami Hiszpanii. Rywale Dumy Katalonii są bowiem w głębokim kryzysie i zajmują ostatnie miejsce w tabeli. W opinii wielu kibiców i ekspertów, to właśnie Espanyol będzie jedną z drużyn, które w przyszłym roku będą rywalizowały w drugiej lidze. Jednak w zespole wiary nie brakuje. – Jestem przekonany, że możemy się utrzymać w lidze. Pierwszym krokiem jest rozegranie dobrego spotkania z Barceloną – cytuje słowa piłkarza Espanyolu, Davida Lopeza serwis fcbarca.com.
– W szatni potrzebujemy ludzi, którzy będą wierzyć w to, że się uda. Będzie ciężko, ale nie jest to niemożliwe – dodał piłkarz. Wiara, wiarą, ale rzeczywistość dla piłkarzy gospodarzy sobotniej potyczki nie jest łatwa. Espanyol z dorobkiem zaledwie 10 punktów zamyka tabelę La Liga. Do bezpiecznego miejsca straci pięć oczek. Problem w tym, że nie widać szans na wyjście z dołka, w jakim się znajduje. Działacze w październiku podjęli decyzję o zmianie trenera, ale i ona nie przyniosła przełomu. David Luiz i jego koledzy w tym sezonie nie zdołali wygrać nawet jednego meczu przed swoją publicznością. To również dużo mówi o sytuacji, w jakiej znalazła się drużyna.
Historia rywalizacji z Barceloną nie może pozytywnie nastrajać gospodarzy. W La Liga derbowy mecz Espanyolowi udało się wygrać ponad 10 lat temu, dokładnie w 2009 roku! Od tamtej pory Barcelona w derbach pozostaje niepokonana. W dwóch ostatnich rywalizacjach górą była właśnie Duma Katalonii. Nie straciła ona w nich nawet jednej bramki (wygrywała 2:0 i 4:0).
Wprawdzie historia pamięta sytuacje, w których ostatni zespół w tabeli ogrywał lidera rozgrywek, ale teraz szanse na to wydają się niewielkie. Głównie ze względu na postawę Espanyolu, który sprawia wrażenie ekipy, która popadła w marazm i nie wie, jak się z niego wydostać. Najbliższa derbowa potyczka będzie spotkaniem zespołów z największą liczbą straconych bramek (Espanyol – 34) i tą, która strzela ich najwięcej (Barcelona – 47).