Tym razem kolejka w PKO Ekstraklasie nie rozpocznie się w piątek (święto 1 listopada), lecz w sobotę. Na ten dzień zaplanowano kilka spotkań, których jednym z ciekawiej zapowiadających się jest to z udziałem Pogoni Szczecin z Lechem Poznań. Mimo że w ligowej tabeli wyżej znajdują się szczecinianie, to do tej rywalizacji w lepszych nastrojach powinni przystąpić goście. Wszystko dlatego, że kilka dni temu rozgrywano mecze Pucharu Polski, po których powody do zadowolenia mieli tylko zawodnicy Lecha. Ekipa z Poznania stanęła na wysokości zadania i pewnie pokonała Resovię Rzeszów 4:0. Pogoń z kolei nie dała rady Stali Mielec, z którą sensacyjnie przegrała 0:2 i pożegnała się z pucharowymi rozgrywkami. Wiadomo, że ekstraklasowa rzeczywistość jest inna niż pucharowa, ale nie wiadomo jak po klęsce w Mielcu zaprezentują się gospodarze.
Po 13 kolejkach Pogoń ma na koncie 24 punkty i zajmuje trzecie miejsce. Szczecinianie przez pewien czas byli nawet liderami, ale obecnie wyprzedzają ich zespoły Wisły Płock i Piasta Gliwice. Jeśli chodzi natomiast o Lecha, to sytuacja w tabeli jest zdecydowanie gorsza. Zespół prowadzony przez trenera Dariusza Żurawia ma na koncie 18 punktów, co przekłada się na dziewiątą lokatę.
Początek sezonu 2019/2020 był dla Pogoni bardzo udany. Zespół ze Szczecina prezentował ciekawy styl gry i notował dobre wyniki. Później zaczęło wyglądać to różnie. Pojawiło się więcej wpadek, a i rywale poważniej zaczęli podchodzić do rywalizacji z tą drużyną. W ostatnich dniach szczecinianie zawiedli na całej linii. Poza wspomnianą porażką w Pucharze Polski ze Stalą Mielec zanotowali też porażkę w lidze z Cracovią. Adam Buksa i jego koledzy mają zatem za co się zrehabilitować.
Bardzo trudno przewidzieć, czy gospodarzy czeka trudne czy łatwe zadanie. A to dlatego, że Lech gra nierówno. Dobre mecze przeplata słabszymi i trudno przewidzieć jakie oblicze poznaniaków zobaczymy w sobotę. Istotny wydaje się jednak fakt, że Pogoń nie przegrała z Lechem na swoim terenie czterech ostatnich spotkań.