Piłkarze Paris Saint Germain nie mają łatwego zadania przed rewanżowym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. W pierwszej potyczce, która w lutym została rozegrana w Niemczech drużyna gości przegrała 1:2. Mimo że faworytami tej konkretnej rywalizacji są piłkarze gospodarzy, to jednak bukmacherzy są dosyć ostrożni w określeniu faworyta do awansu. Kursy są bardzo zbliżone. Paryżanie mają nieco utrudnione zadanie, ponieważ w środowy wieczór nie będą dopingowani przez kibiców. Mecz z Borussią zostanie bowiem rozegrany bez udziału publiczności. Powód oczywisty. Szalejący koronawirus.
Formę obu zespołów można określić jako bardzo dobrą. Gospodarze przystąpią do środowej rywalizacji po trzech kolejnych zwycięstwach. Wrażenie robi szczególnie wysokie zwycięstwo nad Olypique Lyon 5:1. - Zespół był bardzo szczęśliwy po wygranej w Lyonie. Była dobra atmosfera w szatni i widać, że zawodnicy dobrze czują się ze sobą na boisku. Walczą razem i pracują razem – cytuje słowa trenera serwis psgonline.pl. W miniony weekend PSG pauzowało, ponieważ ich spotkanie Ligue 1 zostało odwołane w związku z koronawirusem. Paryżanie mieli zatem więcej czasu na spokojne przygotowanie się do starcia z BVB.
Podczas, gdy gracze PSG mogli odpoczywać i regenerować się, piłkarze Borussii walczyli o ligowe punkty. W Bundeslidze rywalizowali z Borussią Monchengladbach i było to dla nich udane spotkanie, ponieważ na wyjeździe zwyciężyli 2:1. Tym samym ekipa z Signal Iduna Park ma na koncie pięć zwycięstw z rzędu. Wiadomo, że niemiecki zespół czeka w Paryżu trudne zadanie, ale to jednak on ma zaliczkę z pierwszej potyczki. Poza tym, w XXI wieku miały miejsce trzy spotkania bezpośrednie tych drużyn i żadnego z nich nie przegrało BVB!