W środowy wieczór w Arabii Saudyjskiej rozpocznie się rywalizacja o... Superpuchar Hiszpanii. Tak, to nowa formuła rywalizacji o to trofeum, która znacząco różni się od tej, którą kibice znają z poprzednich lat. W środę i czwartek zostaną rozegrane mecze półfinałowe (jedno spotkanie, bez rewanżu), które wyłonią finalistów. Ci zmierzą się w bezpośrednim starciu o tytuł 12 stycznia. W środę walkę o finał stoczą piłkarze Valencii i Realu Madryt. Wskazanie faworyta jest trudne, bo obie drużyny prezentują niezłą formę, a ich ostatnie spotkania były bardzo wyrównane. Bukmacherzy więcej szans na zwycięstwo dają jednak graczom Królewskich. Czy to właśnie oni wygrają ten mecz?
Piłkarze obu zespołów w bezpośrednim meczu rywalizowali ze sobą niedawno, bo w grudniu. W ramach rozgrywek Primera Division na Estadio Mestalla padł remis 1:1. Wcześniej, również na stadionie Valencii – w kwietniu – gospodarze zwyciężyli 2:1. Trudno przewidzieć, jak popularne Nietoperze zaprezentują się na neutralnym terenie.
Valencia jest w niezłej formie. Z ostatnich 10 potyczek przegrała tylko jedną (z Realem Betis). Do rywalizacji z Realem Madryt zespół ten przystąpi po sześciu kolejnych potyczkach bez porażki. Warto przy tym podkreślić, że Nietoperze mimo że nie zdobywają wielu bramek, to od kilku dobrych tygodni regularnie pokonują bramkarzy rywali. Przynajmniej jednego gola Valencia strzelała w ostatnich 16 spotkaniach!
Jeśli chodzi natomiast o Real Madryt, to on może pochwalić się dłuższą serią meczów bez porażki. Rozpoczęła się ona 22 października od wygranej z Galatasaray w Lidze Mistrzów i trwa do dzisiaj. Obecnie licznik wskazuje 14 kolejnych meczów bez porażki. Kluczem do dobrych wyników ekipy trenera Zinedine Zidane'a jest postawa w obronie. Królewscy tracą mało bramek. W ostatnich trzech spotkaniach zachowywali nawet czyste konto. Ważną informacją w kontekście tego spotkania jest również sytuacja kadrowa zespołu z Madrytu. W środę zabraknie m.in. Karima Benzemy i Garetha Bale'a. Obaj są kontuzjowani.