
16-letni Rio Ngumoa, wchodząc z ławki w meczu drugiej kolejki Premier League przeciwko Newcastle, zdobył w doliczonym czasie gry zwycięską bramkę na 3:2, a po spotkaniu mówił o adrenalince i chęci udowodnienia, że przewyższa wiek swoich lat.
Zwycięski gol i reakcje
Ngumoa wszedł na boisko z ławki i w 10. minucie doliczonego czasu gry strzelił zwycięską bramkę na 3:2.
Po meczu zawodnik przyznał, że jest przepełniony adrenaliną i bardzo cieszy się z trafienia. Na klubowej stronie skomentował: „Przelewam się adrenaliną! Cieszę się, że wbiłem zwycięską bramkę. To wspaniały moment dla mnie i czuję się świetnie. Jestem szczęśliwy. Grając dla Liverpoolu, trzeba wpływać bezpośrednio na grę. Dziękuję Bogu, że mi się to udało. Jestem dumny ze swojego występu.”
Przebieg akcji i doświadczenie
Ngumoa nie ma dotychczas doświadczenia w seniorskiej piłce, jednak wykonanie ostatniego uderzenia przypominało trafienie doświadczonego zawodnika. Mohamed Salah podał piłkę po ziemi w kierunku pola karnego, a Dominik Szoboszlai przepuścił piłkę między nogami, co otworzyło drogę Ngumoi do konfrontacji jeden na jednego z bramkarzem Newcastle. Zawodnik natychmiast uderzył w dalszy róg i Liverpool wygrał 3:2.
16-latek dodał, że regularnie trenował ten rodzaj zakończenia akcji: „Ten końcowy strzał ćwiczę około 100 razy na treningu, a różnica w tym przypadku była tylko obecność kibiców”. Powiedział też, że słyszał, jak fani skandowali jego nazwisko i że nie chce być traktowany wyłącznie jako szesnastolatek — chce udowodnić, że przewyższa wiek, w którym się znajduje.