UEFA chce uzyskać odszkodowanie za przełożenie Mistrzostw Europy

Europejska Federacja Piłkarska upiera się, aby zorganizować Euro 2020 zgodnie z planem w czerwcu, ale trudno wyobrazić sobie, aby było to możliwe. Zobaczmy, jakie konsekwencje będzie to miało dla kontynentalnej piłki i prześledźmy możliwe scenariusze.

UEFA: Euro musi się odbyć

Zaledwie tydzień temu prezydent UEFA Aleksander Ceferin z uporem twierdził, że igrzyska odbędą się 12 czerwca tego roku, ku oburzeniu większości kibiców, a nawet krajowych reprezentacji. Według niego, dałoby się nawet dokończyć Ligę Mistrzów i Ligę Europy. Wśród pojawiających się do tego komentarzy fanów i dziennikarzy, trudno byłoby znaleźć choć jeden pozytywny, ponieważ jak się uważa, spotkanie setek tysięcy kibiców mogłoby skutkować rozprzestrzenianiem się wirusa na bardzo dużą skalę. Z odwołaniem rozgrywek wiązałyby się także pewne ograniczenia w typowaniu wyników zawodów sportowych, jakie oferują zakłady bukmacherskie. Na szczęście wciąż można typować zawody e-sportowe, które odbywają się wirtualnie.

Z tego powodu, UEFA nie stoi już twardo na stanowisku, że Mistrzostwa Europy odbędą się w terminie. Również zawody młodzieżowe zostały już odwołane. UEFA przełożyła turnieje mężczyzn i kobiet w kategoriach wiekowych U17 i U19, na razie bez wyznaczania nowego terminu. Jako pierwsza o odwołanie mistrzostw będzie wnioskować Rumuńska Federacja Piłkarska (FRF), która jest jednym z dwunastu gospodarzy tegorocznego turnieju. Prezes FRF Razvan Burleanu, poprosi o to, twierdząc, że umożliwi to zakończenie rozgrywek na poziomie ligowym. Jak informuje francuski dziennik sportowy L’Équipe, federacja chce doprowadzić do końca przede wszystkim Ligę Mistrzów oraz Ligę Europy. Wymaga to jednak konsultacji z FIFA, która ma swoje stanowisko, a do tego latem 2021 roku chce rozegrać Klubowe Mistrzostwa Świata. Jak nietrudno sobie wyobrazić, kumulacja różnych mistrzostw w krótkim czasie, sprawiłaby ogromne problemy organizacyjne.

Odszkodowania od klubów piłkarskich

Europejska federacja piłkarska postanowiła wykonać jednak inny ruch, żądając odszkodowania od klubów. Ta raczej kontrowersyjna decyzja ma być rezultatem przełożenia mistrzostw, a wysokość zrzutki na UEFA ma wynosić 275 milionów euro, czyli ponad 1,2 miliarda złotych. Federacja poinformuje kluby o podstawie tych wyliczeń na nadzwyczajnej telekonferencji. Niezależnie od decyzji, większość klubów piłkarskich zapewne będzie chciała dokończenia przynajmniej rozgrywek krajowych, które są teraz priorytetem. Już teraz przedstawiciele klubów wyrażają niezadowolenie z wysokiej kwoty do zapłaty, szczególnie że kluby muszą brać pod uwagę mniejsze wpływy z biletów. 

Inni już pauzują

UEFA jest jedną z ostatnich na świecie federacji piłkarskich, która nie podjęła jeszcze pełnej decyzji o zawieszeniu rozgrywek. Nie tylko nie grają już narodowe ligi wszystkich państw Europy, ale zawieszona jest też amerykańska Major League Soccer (do 10 kwietnia), czy Japońska J League (do 3 kwietnia). Nie gra nawet liga chińska, choć w Chinach obserwowane jest już zmniejszenie liczby zarażeń. Poza futbolem, odwołany został też właśnie turniej tenisowy w Indian Wells, a UFC odwołało walki aż do 11 kwietnia. Nie rozgrywa się już nawet sportów motorowych, w których zawodnicy nie mają ze sobą bezpośredniego kontaktu. Wyścigi samochodowe NASCAR na razie są przełożone do 3 maja, choć władze federacji zapowiadają, że cały sezon odbędzie się w późniejszym terminie. To nie będzie łatwy rok dla sportu, ale mamy nadzieję, że kryzys uda się zażegnać.  

Artykuły

Mistrzostwa-europy Odszkodowanie Przelozen Uefa