
Tylko czternaście kolejek pozostało najsłabszym pierwszoligowcom na poprawienie swojej pozycji w tabeli i uniknięcie spadku. Wiele z ekip postawiło na solidne wzmocnienia przed rundą wiosenną.
W ostatniej w tabeli Chojniczance pojawiło się siedmiu nowych zawodników, wśród nich Aleksander Jagiełło czy Łukasz Zejdler, znani z boisk Ekstraklasy. Tylu samo piłkarzy opuściło klub. Taka wymiana nazwisk ma tchnąć nowego ducha w drużynę i zapewnić mu utrzymanie, szczególnie że strata do bezpiecznego miejsca wynosi tylko 4 punkty.
Wigry Suwałki postawiły na nietypową taktykę w okienku transferowym. Wychowanek Anderlechtu, reprezentant Afganistanu czy doświadczony szwedzki napastnik to bardzo nietypowe wzmocnienia jak na drużynę z dolnej strefy tabeli 1. Ligi. Te nazwiska wzmocnione wieloma polskimi młodzieżowcami mają dać utrzymanie.
Odra Opole i Chrobry Głogów, mające po 20 punktów na koncie, obrały dwie zupełnie różnie taktyki podczas przeprowadzania zimowych transferów. Podopieczni Ivana Djurdjevicia, którzy słabo rozpoczęli rozgrywki, zostali wzmocnieni solidnymi pierwszoligowymi nazwiskami. Juraszek i Banaszewski mają dać jakość w obronie i pomocy. Natomiast drużyna z Opolszczyzny została wzmocniona głównie młodymi Polakami. Do drużyny, po grze w 5. lidze niemieckiej, wrócił bramkarz Tobiasz Weinzettel. Ciekawym nabytkiem powinien być Ukrainiec Fedotow, który pobierał nauki w akademii Szachtara Donieck.
Przedstawione zostały tylko cztery najsłabsze drużyny w tabeli. Jednak warto zauważyć, że dziewiąte Zagłębie Sosnowiec ma nad strefą spadkową tylko 6 punktów przewagi. Drużyny znajdujące się w środku tabeli od początku muszą rzetelnie punktować, ponieważ seria porażek może uwikłać ich w walkę o utrzymanie do samego końca rozgrywek.