Warta zgubiła swój rytm. Czy Poznaniacy zdołają wrócić na właściwe tory?

Sezon 2020/21 dla poznańskiej Warty był jak ze snów, podczas gdy drugi z beniaminków, Stal Mielec do końca walczyła o utrzymanie ligowego bytu o tyle poznaniacy walczyli o awans do europejskich pucharów, zajmując ostatecznie piąte miejsce. W tym sezonie sytuacja się odmieniła, mielczanie są na fali wznoszącej, podczas gdy Zieloni szorują po dnie tabeli. Dodatkowo może smucić fakt, że bukmacherzy nie dają zbyt dużych szans Warcie. Drużyna Łukasza Trałki typowana jest do spadku obok Bruk-Betu i Górnika Łęczna. Znany firma bukmacherska gg.bet sport szacuje, że Warta ma około 20% szans na utrzymanie. Kurs na taki przebieg zdarzeń wynosi około 11.00. Fanom, którzy śledzą dokładnie europejskie rozgrywki przypomina to casus Leeds United, które było sensacyjnie spisującym się beniaminkiem, teraz Pawie walczą o ligowy byt. Analogii pomiędzy tym co ma miejsce w Leeds oraz w Poznaniu jest znacznie więcej...

Czy poznańska Warta jest Ekstraklasy warta? 

Spadku Warty z pewnością nie chcą rywale zza miedzy, czyli Lech. Obecnie w Ekstraklasie mamy derby Krakowa oraz Poznania. W czasach gdy w Ekstraklasie jest wiele drużyn z mniejszych miejscowości, drużyna z wielkiej aglomeracji jest zawsze atutem. Na dłuższą metę kluby z małych miejscowości nie mają przyszłości, była już wielka piłka w Dębicy, Wronkach, Grodzisku Wlkp., Pniewach. Za Zielonymi stoi piękna karta historii, drużyna sięgała po mistrzostwo Polski, z jej szeregów do wielkiej piłki startowało wielu reprezentantów Polski, wychowankiem Warty jest chociażby Maciej Żurawski. Mecz z Piastem Gliwice pokazał, że nadal jest to drużyna z pazurem, która potrafi zdominować przeciwnika, narzucić swój styl gry. Młodzi zawodnicy na dorobku potrzebują czasu by zacząć grać na swoim poziomie. Jakościowo to jest nadal dobry zespół, co prawda odeszła do ligi tureckiej największa gwiazda, Makana Baku, jednak udało się pozyskać solidnych graczy jakimi są Jayson Papeau oraz Milan Corryn. 

Co może grać na korzyść poznanian? 

Piotr Tworek w klubie z Wielkopolski odegrał wielką rolę, właśnie ten szkoleniowiec z przeciętnej drużyny pierwszej ligi uczynił groźny dla wszystkich zespół. Piłka nożna jednak jest rodzajem biznesu, prawidła są okrutne ale na tym polega ten sport, że gdy zaczyna się passa porażek, nie liczą się wcześniejsze dokonania i zasługi. Włodarze klubu nie płacą wynagrodzenia za wcześniejsze dokonania a za konkretny wynik, osiągany tu i teraz. Szkoleniowcem został bardzo młody Dawid Szulczek, dla którego podjęcie pracy w Poznaniu może okazać się trampoliną do wielkiej kariery. Trener terminował pod okiem ekspertów w dziedzinie sztuki trenerskiej od których bardzo dużo mógł się nauczyć i podpatrzeć. 

Co czeka Wartę Poznań? 

Zwycięski mecz przeciwko Piastowi Gliwice dał nadzieję Zielonym na lepsze jutro. Bardzo ważne będzie starcie z  Lechem Poznań, które rozegrane zostanie 28 listopada w Poznaniu. Nieprzegrany mecz z derbowym rywalem może spowodować, że zespół Warty zapomni o złych chwilach z początku sezonu. Sytuacja w tabeli nie jest dramatyczna, żeby wyjść z grupy spadkowej wystarczy zacząć regularnie punktować. Drużyna Bruk- Betu Termalici Nieciecza na papierze nie ma lepszego składu niż Zieloni, co więcej Warta wydaje się być bardziej doświadczona a dobrym duchem zespołu jest Łukasz Trałka. 

Artykuły